Powikłania zapalenia przydatków. 1. Przyczyny zapalenia przydatków. Zapalenie przydatków, czyli stan zapalny jajników i jajowodów, to choroba, na którą coraz częściej cierpią aktywne seksualnie i młode kobiety. Przyczyny zapalenia przydatków to bakterie, takie jak paciorkowce, gronkowce, chlamydie, czy dwoinki rzeżączki. Charakterystyka bólu pooperacyjnego Ból pooperacyjny jest rodzajem bólu ostrego i powstaje w wyniku śródoperacyjnego przerwania ciągłości tkanek/narządów. Jego źródłem są uszkodzone tkanki powierzchowne (skóra, tkanka podskórna, błony śluzowe), jak również struktury położone głębiej (mięśnie, powięzie, więzadła, okostna). W przypadku rozległego zabiegu chirurgicznego, oprócz bólu somatycznego powierzchownego i głębokiego, pojawia się także komponent trzewny, wywołany zarówno przez skurcz mięśni gładkich, spowodowany zgniataniem, rozciąganiem struktur trzewnych, jak i zmianami zapalnymi, bądź pociąganiem czy też zgniataniem krezki [1,2]. Wielkość i zasięg bólu pooperacyjnego jest uzależniona od wielu czynników, takich jak: rodzaj operacji czy znieczulenia oraz postawa personelu medycznego. Na stopień jego odczuwania wpływają również: poziom endogennych opioidów, poziom neurotyzmu i lęku pacjenta oraz stopień uświadomienia chorego o czekających go dolegliwościach bólowych. Nie bez znaczenia są też poprzednie doświadczenia bólowe chorego, jego stan zdrowia oraz uwarunkowania środowiskowe i osobowościowe. Natężenie bólu jest największe w pierwszej dobie po operacji i stopniowo maleje. Wynika to z faktu, iż ból pooperacyjny należy do zjawisk „samoograniczających się” [3]. Czynniki wpływające na ból pooperacyjnyBól pooperacyjny pojawia się wtedy, gdy przestaje działać śródoperacyjna analgezja, a jego natężenie i zasięg zależą od wielu czynników, takich jak np.: 1. Rodzaj operacji Zarówno lokalizacja zabiegu, jak również jego rozległość i czas trwania w istotny sposób wpływają na stopień odczuwania bólu przez chorego. Najsilniejszy ból występuje po torakotomiach i zabiegach w okolicy nadbrzusza, natomiast znacznie mniejszy - po zabiegach np. na kończynach. 2. Przygotowanie przedoperacyjne Lekarze i pielęgniarki odgrywają bardzo ważną rolę w przygotowaniu pacjenta do operacji, zarówno od strony "merytorycznej", jak i psychologicznej. Rozmowa personelu medycznego z pacjentem o przebiegu operacji, mogącym wystąpić bólu pooperacyjnym czy powikłaniach, sprawia, że chory jest bardziej spokojny, nie odczuwa lęku, a jego późniejsze leczenie jest krótsze i skuteczniejsze. 3. Cechy osobowości chorego Natężenie bólu pooperacyjnego w dużym stopniu zależy od samego pacjenta. Osoby neurotyczne, z poczuciem strachu, nieporadności czy samotności mogą odczuwać ból silniej i częściej. Duże znaczenie ma także lęk, który osłabia działanie analgetyków, przez co musi być podawany łącznie z anksjolitykami lub lekami uspokajającymi. Większe zapotrzebowanie na leki przeciwbólowe występuje również u chorych ze skłonnością do depresji. 4. Wiek Ból pooperacyjny jest lepiej tolerowany przez osoby starsze niż młodsze. Przyczyną tego może być podwyższenie progu bólowego wraz z wiekiem. 5. Płeć Na ból bardziej wrażliwe są kobiety, co jest spowodowane niższym progiem bólowym. Mimo to zgłaszają one mniejsze zapotrzebowanie na leki przeciwbólowe niż mężczyźni [3]. Niekorzystne następstwa fizjologiczne bólu Zabieg operacyjny wiąże się nieuchronnie z urazem tkanek i uwolnieniem silnych mediatorów zapalenia bólu, które aktywują „hormonalną odpowiedź stresową”, co prowadzi do wielu zaburzeń fizjologicznych, takich jak np.: zaburzenia oddychania, w efekcie których dochodzi do niedodmy, zaburzeń wymiany gazowej, zakażeń, a nawet zapalenia płuc. Na te powikłania narażeni są w głównej mierze pacjenci starsi, palacze tytoniu oraz pacjenci ze schorzeniami układu oddechowego. wzrost ciśnienia tętniczego, zaburzenia rytmu serca (tachykardia) i zwiększenie obciążenia serca, co może prowadzić do bólu dusznicowego, zawału serca czy też do zastoinowej niewydolności krążenia procesy zakrzepowo-zatorowe nudności, wymioty, niedrożność porażenna. zmniejszenie kurczliwości pęcherza moczowego retencja sodu i wody osłabienie odporności lęk, bezsenność, depresja przyspieszenie przemian metabolicznych [4-6] Uśmierzanie bólu pooperacyjnego Skuteczne leczenie bólu pooperacyjnego pozwala na zminimalizowanie cierpienia pacjenta i poprawę jego jakości życia w tym okresie, ponadto zmniejsza liczbę powikłań, może skrócić czas pobytu pacjenta w szpitalu, jak też zmniejszyć całkowite koszty leczenia. Skuteczne uśmierzanie bólu pooperacyjnego może także zmniejszyć częstość występowania tzw. przetrwałego bólu pooperacyjnego. Uśmierzenie bólu pooperacyjnego opiera się na trzech głównych zasadach terapeutycznych: 1. zastosowanie analgetyków, których siła działania jest proporcjonalna do podanej dawki leku przeciwbólowego; 2. techniki znieczulenia regionalnego, które przerywają przewodnictwo bólowe według zasady „wszystko albo nic”; 3. analgezji multimodalnej, polegającej na zastosowaniu kilku leków przeciwbólowych o różnych mechanizmach działania (skojarzona farmakoterapia), łącznie z wybranymi technikami znieczulenia regionalnego [7]. Wybór właściwego leku przeciwbólowego i jego postaci zależy od: szacowanego czasu terapii, rodzaju i stopnia nasilenia bólu, hipotetycznego ryzyka użycia danego leku, schorzeń współistniejących i stosowanych w związku z tym leków oraz skuteczności wcześniejszej terapii przeciwbólowej [3,6,8]. Nieopioidowe leki przeciwbólowe Niesteroidowe leki przeciwzapalne (NLPZ) Jest to grupa leków ciesząca się coraz większą popularnością w uśmierzaniu bólu pooperacyjnego, zwłaszcza bólu mięśni, stawów i kości. NLPZ mogą być stosowane w monoterapii, jak również w połączeniu z paracetamolem i/lub opioidem podawanym drogą dożylną. Zastosowanie NLPZ jako leków wspomagających terapię opioidami pozwala na zredukowanie dawek opioidu o około 40-50%, czego bezpośrednim następstwem jest zmniejszenie częstości występowania działań niepożądanych związanych ze stosowaniem opioidowych leków przeciwbólowych, takich jak senność, nudności, wymioty i zawroty głowy. NLPZ nie powodują również depresji ośrodka oddechowego, sedacji, nie spowolniają motoryki przewodu pokarmowego i nie upośledzają funkcji pęcherza moczowego. Stosowanie ich, w odróżnieniu od opioidów, nie jest związane z tolerancją lub uzależnieniem fizycznym [9]. NLPZ, oprócz efektu przeciwbólowego, wykazują także działanie przeciwzapalne i przeciwgorączkowe. NLPZ najczęściej stosowane są w formie doustnej, w Polsce jedynym dostępnym preparatem do podawania drogą dożylną jest ketoprofen. Działania niepożądane nieselektywnych NLPZ pozostają w bezpośrednim związku z ich mechanizmem działania. Największym problemem są reakcje niepożądane ze strony przewodu pokarmowego. Choć dawniej sądzono, że jest to przede wszystkim efekt długotrwałego stosowania, obecne dane dowodzą, że już pięć do siedmiu dni leczenia NLPZ u pacjentów w podeszłym wieku może prowadzić do owrzodzeń występujących z częstością rzędu 20-40%. Stosowanie NLPZ może prowadzić do osłabienia perfuzji nerkowej oraz do retencji sodu, co powoduje obrzęki i nadciśnienie. U dorosłych pacjentów z prawidłową czynnością nerek NLPZ wywierają niewielki wpływ na klirens kreatyniny i wydalanie potasu we wczesnym okresie pooperacyjnym. Z kolei pacjenci ze znacznym niedociśnieniem tętniczym i/lub hipowolemią są szczególnie zagrożeni niedokrwieniem nerek i uszkodzeniem ich czynności. Podobnie narażeni są pacjenci w starszym wieku, osoby cierpiące na choroby serca, marskość wątroby z wodobrzuszem. Kolejnym czynnikiem ryzyka jest stosowanie NLPZ w skojarzeniu z innymi środkami nefrotoksycznymi, np. diuretykami, inhibitorami enzymu konwertującego angiotensynę, antagonistami receptora AT1 i antybiotykami aminoglikozydowymi. Natomiast hepatotoksyczność NLPZ, w szczególności w przypadku krótkotrwałego stosowania pooperacyjnego, nie jest znaczącym problemem. Kolejnym działaniem niepożądanym, szczególnie istotnym w okresie okołooperacyjnym jest zaburzanie przez nieselektywne NLPZ czynności płytek krwi. Może to doprowadzić do wydłużenia czasu krwawienia o około 30% [7]. Ponadto NLPZ mogą być przyczyną niekorzystnych interakcji z glikokortykosteroidami (wzrost gastrotoksyczności), doustnymi lekami przeciwcukrzycowymi (wzrost ich frakcji wolnej i tym samym pojawienie się działań niepożądanych), ß-adrenolitykami (osłabienie ich działania) [21]. Zasady stosowania NLPZ w terapii bólu pooperacyjnego (kilknij, by powiększyć) Paracetamol Paracetamol zaliczany jest do nieopioidowych leków przeciwbólowych o działaniu przeciwgorączkowym. Od lat stosowany jest zarówno samodzielnie, jak również w połączeniu z NLPZ lub słabymi opioidami do uśmierzania bólu pooperacyjnego, pourazowego czy zwyrodnieniowego. Mimo to, mechanizm jego działania nie jest do dziś ostatecznie wyjaśniony, chociaż istnieją przekonujące dowody wskazujące na ośrodkowe działanie paracetamolu [10]. Szereg badań klinicznych potwierdza wysoką skuteczność przeciwbólową paracetamolu u dorosłych [6,8,11]. Dostępność biologiczna paracetamolu po podaniu wynosi 80-90%. We wczesnym okresie pooperacyjnym stwierdzono jednak znaczną zmienność osobniczą we wchłanianiu paracetamolu po podaniu doustnym, spowodowaną opóźnionym opróżnianiem żołądka. Podania doodbytnicze z kolei nie są zbyt lubiane przez pacjentów i pielęgniarki, a nieprawidłowy sposób aplikacji może być przyczyną subterapeutycznych stężeń leku we krwi. Z uwagi na powyższe, podanie dożylne paracetamolu wydaje się być najlepszym rozwiązaniem (wyższe stężenie maksymalne w krótszym czasie). Wprowadzenie postaci dożylnej znacznie zwiększyło częstość stosowania paracetamolu jako analgetyku okołooperacyjnego, umożliwiając podawanie tego leku pacjentom, którzy nie są w stanie przyjmować postaci doustnych [7]. Przeciwwskazania do stosowania paracetamolu obejmują nadwrażliwość na lek, chorobę alkoholową oraz ciężką niewydolność nerek i wątroby. Stosowanie paracetamolu w dawkach terapeutycznych (dorośli - maksymalnie 4 g na dobę w dawkach podzielonych; podzielonych; dzieci - 10-15 mg/kg mc.) z uwzględnieniem przeciwwskazań i środków ostrożności, praktycznie nie powoduje występowania działań niepożądanych. Natomiast przedawkowanie paracetamolu powoduje nasiloną produkcję N-acetylobenzochinoiminy, która wykazuje działanie hepatotoksyczne [10]. Wytyczne dotyczące stosowania paracetamolu w leczeniu bólu pooperacyjnego (kilknij, by powiększyć) Metamizol Metamizol należy do grupy pochodnych pirazolonu; lek ten wykazuje silne działanie przeciwbólowe i przeciwgorączkowe. Metamizol, po raz pierwszy klinicznie użyty w roku 1922, jest nadal bardzo często stosowany w leczeniu bólu pooperacyjnego, zarówno w monoterapii, jak też, jako lek adjuwantowy, co pozwala na zmniejszenie dawek równocześnie stosowanych opioidów [12,13]. Metamizol wykazuje także działanie zmniejszające napięcie mięśni gładkich [14], hamujące apoptozę limfocytów [15] oraz przeciwdrgawkowe [16]. Metamizol znajduje ponadto zastosowanie w leczeniu bólów migrenowych czy bólów nowotworowych, a z uwagi na działanie spazmolityczne, stosowany jest także w kamicy dróg moczowych i żółciowych [12,13]. Część działania ośrodkowego i obwodowego metamizolu może być związana z działaniem na opioidowe receptory ośrodkowe i obwodowe µ, co tłumaczy dodatkowo korzystne działanie metamizolu także na ból trzewny [12]. W leczeniu bólu pooperacyjnego metamizol stosowany jest głównie dożylnie i doustnie. Poza tym może być podawany domięśniowo i doodbytniczo [12,13]. Działania niepożądane ze strony przewodu pokarmowego oraz nefrotoksyczność po zastosowaniu metamizolu są mniej nasilone niż po stosowaniu NLPZ [12]. Stosowanie metamizolu, zwłaszcza długotrwałe, związane jest z ryzykiem wystąpienia agranulocytozy polekowej, dlatego nie zaleca się stosować produktów leczniczych zawierających metamizol dłużej niż 7 dni. W trakcie długotrwałego stosowania metamizolu należy kontrolować morfologię krwi obwodowej. Objawy wystąpienia agranulocytozy (np. podwyższona temperatura ciała, ból gardła, owrzodzenia w jamie ustnej) są wskazaniem do odstawienia leku. Częstość występowania uszkodzenia szpiku kostnego podlega dużej zmienności, co może świadczyć o predyspozycji genetycznej [12,13,17]. Metamizol należy stosować z ostrożnością u pacjentów narażonych na endotoksyczną lub lekozależną (cytostatyki, furosemid) depresję szpiku [12], a także u pacjentów ze skurczowym ciśnieniem tętniczym poniżej 100 mmHg lub z niewydolnością serca; u pacjentów z niewydolnością nerek i/lub wątroby, z chorobą wrzodową żołądka i dwunastnicy czy u pacjentów z astmą oskrzelową [12,17]. Metamizol nie powoduje krzyżowego uczulenia na salicylany [12]. Ryzyko wystąpienia reakcji anafilaktycznej po zastosowaniu metamizolu jest bardzo małe, opisywane nagłe spadki ciśnienia krwi są jednak najprawdopodobniej często związane z szybkim podaniem dożylnym, zwłaszcza w pierwszej godzinie po podaniu [12]. Pojawienie się takich objawów jak: duszność, obrzęk języka, obrzęk naczynioruchowy, wysypka czy pokrzywka może świadczyć o wystąpieniu anafilaksji [17]. Maksymalna dawka dobowa dla metamizolu to 5 g, jednak opisywane w literaturze objawy zatrucia po podaniu doustnym występowały po zażyciu dawki przekraczającej 10 g [12,17]. Pełnym wyzdrowieniem zakończyło się przyjęcie dawki 49 g metamizolu, gdy zastosowano diurezę forsowaną i płukanie żołądka [18]. Po podaniu doustnym metamizol hydrolizowany jest całkowicie do farmakologicznie czynnej 4-N-metyloantypiryny (MAA). Biodostępność MAA wynosi około 90%. Metamizol przenika przez barierę łożyskową, a jego metabolity przenikają do mleka matki. Z uwagi na to metamizol jest przeciwwskazany w okresie ciąży i karmienia piersią [17]. Wytyczne dotyczące stosowania metamizolu w leczeniu bólu pooperacyjnego(kilknij, by powiększyć) Stosowanie metamizolu w leczeniu bólu po zabiegach i w warunkach ambulatoryjnych(kilknij, by powiększyć) Opioidowe leki przeciwbólowe Opioidy należą do związków pochodzenia roślinnego, półsyntetycznego lub syntetycznego o wyjątkowo dużej aktywności i swoistości farmakologicznej. Leki te stanowią podstawową grupę leków stosowanych w terapii bólu pooperacyjnego. Efekt farmakologiczny opioidów związany jest z oddziaływaniem na receptory opioidowe (µ, ? i ?), zlokalizowane w ośrodkowym układzie nerwowym (przede wszystkim w układzie limbicznym, rdzeniu przedłużonym oraz tylnych rogach rdzenia), a także poza nim, np. w nerwach układu autonomicznego. Powinowactwo opioidów do poszczególnych receptorów jest związane z siłą ich analgetycznego działania, a tym samym ze skutecznością przeciwbólową. Opioidy łagodzą ból w sposób bardzo wybiórczy, nie wpływając na inne wrażenia zmysłowe, takie jak dotyk, odczuwanie wibracji, wzrok czy słuch. Opioidowe leki przeciwbólowe mogą być podawane dożylnie, domięśniowo, podskórnie, dokanałowo, doustnie, podjęzykowo i doodbytniczo [7,9,19]. Dożylne stosowanie opioidów jest najczęstszą drogą podania w zwalczaniu bólu pooperacyjnego we wczesnym okresie. Do zalet dożylnego podawania opioidów należą: możliwość indywidualnego dawkowania, szybki początek działania oraz niewielkie różnice we wchłanianiu i dostępności biologicznej. Należy pamiętać jednak, że przy podaniu opioidu tą drogą wzrasta ryzyko depresji oddechowej i nadmiernej sedacji. Dożylnie stosuje się opioidy w pojedynczych dawkach (bolusach) lub metodą wlewu ciągłego. Domięśniowe podawanie opioidów w leczeniu bólu pooperacyjnego nie zapewnia właściwego poziomu analgezji i naraża chorego na epizody bólu pomiędzy kolejnymi dawkami oraz na ból w miejscu podania. Ponadto wadą tej metody jest wolniejszy początek działania, w porównaniu z podaniem dożylnym. Domięśniowe podanie opioidów, wbrew powszechnemu poglądowi, również może być przyczyną depresji oddechowej zagrażającej życiu. Doustne stosowanie opioidów we wczesnym okresie pooperacyjnym jest niewskazane, ze względu na wolniejszy początek działania. W pewnym stopniu jest to uwarunkowane opóźnionym opróżnianiem żołądka. Dostępność biologiczną leku zmniejsza również efekt pierwszego przejścia w wątrobie [3,9]. Wytyczne dotyczące stosowania morfiny w okresie okołooperacyjnym(kilknij, by powiększyć) Farmakoterapia bólu pooperacyjnego u pacjentów z grup ryzyka Do pacjentów z grup ryzyka, którzy w szczególny sposób narażeni są na ryzyko wystąpienia działań niepożądanych, związanych ze stosowaniem leków przeciwbólowych, należą: pacjenci z chorobami przewodu pokarmowego pacjenci z upośledzeniem funkcji metabolicznej wątroby pacjenci z upośledzeniem funkcji wydalniczej nerek pacjenci z chorobami układu sercowo-naczyniowego pacjenci z nadwrażliwością na leki przeciwbólowe w wywiadzie pacjenci > 65 lat [7]. Pacjenci z chorobami przewodu pokarmowego Zalecane są leki przeciwbólowe pozbawione działania przeciwzapalnego np. paracetamol lub metamizol. W sytuacji konieczności stosowania leków z grupy niesteroidowych leków przeciwzapalnych, wskazane jest stosowanie leków wybiórczych bądź preferencyjnych w stosunku do COX-2, po wykluczeniu czynników ryzyka chorób układu sercowo-naczyniowego [6,7]. Pacjenci z upośledzeniem funkcji metabolicznej wątroby U pacjentów z chronicznymi schorzeniami wątroby paracetamol może być stosowany w minimalnych skutecznych dawkach i krótkotrwale. U pacjentów z niewydolnością wątroby biologiczny okres półtrwania paracetamolu może ulec wydłużeniu o około 75%, natomiast przebieg metabolizmu jest taki jak u osób zdrowych. W przypadkach ciężkiej niewydolności wątroby paracetamol jest przeciwwskazany [6-8]. Pacjenci z upośledzeniem funkcji wydalniczej nerek Należy unikać stosowania leków przeciwbólowych silnie hamujących aktywność COX-1 np. ketoprofen; szczególnie u pacjentów w wieku powyżej 65. roku życia, przyjmujących jednocześnie leki hamujące aktywność układu renina-angiotensyna-aldosteron oraz diuretyki pętlowe. W przypadku ciężkiej niewydolności nerek (klirens kreatyniny 10-30 ml/min) czas eliminacji paracetamolu i jego metabolitów ulega wydłużeniu. U osób z ciężką niewydolnością nerek, przy klirensie kreatyniny <30 ml/min, wskazane jest wydłużenie odstępu pomiędzy kolejnymi dawkami, przynajmniej do 6 godzin [6-8]. Pacjenci z chorobami układu sercowo-naczyniowego NLPZ podwyższają ciśnienie tętnicze oraz zwiększają ryzyko wystąpienia niewydolności krążenia. Inhibitory COX-2 prowadzą do zmniejszenia produkcji prostacykliny i nasilonego efektu proagregacyjnego. Wzrost ryzyka sercowo-naczyniowego jest związany z podawaniem wszystkich NLPZ, z wyjątkiem kwasu acetylosalicylowego. Wzrost ryzyka powikłań sercowo-naczyniowych dla ketoprofenu i ibuprofenu jest umiarkowany. NLPZ w tej grupie pacjentów powinny być stosowane tylko przy braku innej alternatywy, w najmniejszych dawkach, możliwie najkrócej. Zalecanymi lekami przeciwbólowymi w tej grupie chorych są paracetamol i metamizol [6-8]. Pacjenci z nadwrażliwością na leki przeciwbólowe w wywiadzie Przed rozpoczęciem stosowania leków przeciwbólowych należy przeprowadzić dokładny wywiad z pacjentem na temat wcześniejszych polekowych działań niepożądanych, zwłaszcza jeśli planowane jest podawanie NLPZ i metamizolu. Ryzyko występowania nadwrażliwości u pacjentów stosujących paracetamol jest mniejsze niż w przypadku innych NLPZ [6,7]. Pacjenci powyżej 65. roku życia U pacjentów w wieku powyżej 65. roku życia zmiany w farmakokinetyce leków oraz choroby współistniejące mogą zwiększać ryzyko wystąpienia polekowych działań niepożądanych w następstwie stosowania leków przeciwbólowych. Dotyczy to pacjentów, u których współistnieją choroby przewodu pokarmowego, wątroby, nerek, choroby układu sercowo-naczyniowego, a w szczególności nadciśnienie tętnicze, niewydolność krążenia oraz miażdżyca. Ryzyko wystąpienia polekowych działań niepożądanych, głownie po NLPZ wzrasta także u pacjentów unieruchomionych. Także schorzenia przebiegające z hipoalbuminemią mogą zwiększać ryzyko wystąpienia działań niepożądanych, ze względu na zwiększenie frakcji wolnej leku. Należy zwrócić uwagę na inne równocześnie stosowane leki, w celu prewencji niekorzystnych interakcji pomiędzy nimi. Największe ryzyko wystąpienia niekorzystnych interakcji występuje podczas stosowania NLPZ. Mogą one zmniejszać efekt terapeutyczny inhibitorów konwertazy angiotensyny, antagonistów receptora AT 1, diuretyków, leków ß-adrenolitycznych. W wyniku wypierania innych leków z połączeń z białkami krwi NLPZ mogą nasilać działanie doustnych antykoagulantów, leków przeciwpadaczkowych, doustnych leków przeciwcukrzycowych z grupy pochodnych sulfonylomocznika. Należy zachować ostrożność u pacjentów leczonych lekami z grupy inhibitorów wychwytu zwrotnego serotoniny, ponieważ łączne ich podawanie z NLPZ zwiększa ryzyko wystąpienia krwawień [6,7,19,20]. Podobnie ryzyko zwiększonego krwawienia występuje w połączeniu paracetamolu z antagonistami witaminy K (warfaryną) [22]. Techniki analgetyczne stosowane w leczeniu bólu pooperacyjnego A. Analgezja sterowana przez pacjenta (PCA- Patient Controlled Analgesia) Polega na pozajelitowym podawaniu leków przeciwbólowych, najczęściej opioidów, za pomocą pompy infuzyjnej sterowanej mikroprocesorem przez samego pacjenta i na jego żądanie. Metoda ta opiera się na założeniu, że tylko chory może ocenić intensywność bólu i siłę działania leku przeciwbólowego, którym jest leczony. W momencie, gdy pacjent zaczyna odczuwać ból, sam uruchamia system dozujący, naciskając włącznik znajdujący się w zasięgu jego ręki. W wyniku włączenia systemu PCA chory otrzymuje dawkę leku zaprogramowaną przez zespół terapeutyczny, a układ zabezpieczający system PCA uruchamia jednocześnie tzw. okres refrakcji (lockout time), czyli czasową blokadę systemu dozującego, co pozwala uniknąć przedawkowania leku. W metodzie PCA lek może być podany dożylnie, domięśniowo (cewnik dożylny wkłuty w mięsień naramienny), podskórnie lub zewnątrzoponowo. Do najczęściej stosowanych analgetyków należą morfina, petydyna, fentanyl, alfentanyl, tramadol, buprenofina, nalbufina. Należy pamiętać, że leczenie musi być ustalone indywidualnie dla każdego pacjenta. Optymalna dawka pojedyncza to minimalna dawka powodująca wystarczające uśmierzenie bólu, ale niewywołująca objawów ubocznych. Powinna być ona uzależniona od rytmu dobowego: w dzień efektywna, ale możliwie niska ze względu na sedujące działanie niektórych opioidów, natomiast w nocy większa, co wydłuży okres pomiędzy kolejnymi dawkami i umożliwi choremu wypoczynek. Analgezja sterowana przez pacjenta warunkuje utrzymanie stałego poziomu leku w surowicy, co pozwala na uzyskanie skuteczniejszego uśmierzenia bólu pooperacyjnego w porównaniu z innymi metodami parenteralnego podawania opioidów. Udowodniono również, że PCA zapewnia choremu większy komfort i satysfakcję oraz poprawia wentylację płuc w porównaniu z konwencjonalnymi sposobami podawania leku. Zaletą systemu jest również jego łatwa obsługa oraz zmniejszenie częstości objawów ubocznych. Do najczęstszych działań niepożądanych PCA należą nudności, wymioty, świąd, nadmierna potliwość, silne uspokojenie, euforia, dysforia. Czynniki ryzyka występujące podczas stosowania techniki PCA związane są z możliwością popełnienia błędu przez zespół leczący (nieprawidłowe zaprogramowanie systemu PCA, złe stężenie leku, brak reakcji na alarm urządzenia dozującego), przez samego chorego (zła obsługa, zamierzone nadużycie leku) lub z awarią systemu PCA [1,3,21]. B. Analgezja z wyprzedzeniem (Preemptive analgesia) Analgezja z wyprzedzeniem zapobiega rozwojowi nadwrażliwości w okresie okołooperacyjnym. Celem tej metody jest zminimalizowanie lub zabezpieczenie OUN przed wzrostem aferentnej stymulacji nocyceptywnej występującej w trakcie zabiegu. W konsekwencji prowadzi to do ograniczenia obwodowej i ośrodkowej sensytyzacji, z równoczesnym zachowaniem mechanizmów percepcji bólu fizjologicznego, koniecznych do prawidłowej interpretacji powikłań w okresie pooperacyjnym. W metodzie tej stosuje się różne leki, jak: opioidy, NLPZ, paracetamol, metamizol, antagoniści receptora NMDA (ketamina, dekstrometorfan), agoniści receptora α2 (klonidyna), inhibitory syntazy tlenku azotu (NOS), jony magnezu, trójcykliczne leki przeciwdepresyjne (doksepina), modulatory aktywacji cytokin, leki znieczulające miejscowo [1,7]. C. Analgezja multimodalna/zbilansowana Metoda ta zakłada, że skuteczną kontrolę bólu pooperacyjnego uzyskuje się stosując szereg różnych leków przeciwbólowych i dróg ich podawania tak, by działały one synergicznie, zapewniając optymalne uśmierzenie bólu np. podawanie NLPZ łącznie z opioidami, miejscowe ostrzykiwanie rany operacyjnej w połączeniu z lekami podawanymi doustnie. Analgezja multimodalna wykorzystuje więc możliwość wielokierunkowego hamowania procesu nocycepcji oraz umożliwia ciągłe modulowanie przepływu informacji bólowej. Pozwala to tym samym na zmniejszenie maksymalnego dawkowania oraz osłabienie działań niepożądanych [1]. Piśmiennictwo 1. Wordliczek J, Dobrogowski J. Leczenie bólu. Warszawa: Wydawnictwo Lekarskie PZWL; 2007. 2. Wordliczek J. Ocena wpływu „analgezji z wyprzedzeniem” (preemptive analgesia) na proces nocycepcji w okresie okołooperacyjnym. Kraków: Wyd. Uniwersytetu Jagiellońskiego; 1998. 3. Larsen R. Anestezjologia. Wydanie polskie. Kubler A (red.). Wrocław: Wydawnictwo Medyczne Urban & Partner; 1996. p. 567-603. 4. Carpenter RL. Optimizing Postoperative Pain Management. Am Fam Physican 1997;56:835-44. 5. Diener H, Maier Ch. Leczenie bólu, zespoły bólowe - metody postępowania. Wrocław: Wydawnictwo Urban & Partner;2005:285-321. 6. Information professionnelle. Expert panel guidelines (2008). Postoperative pain management in adults and children. Annales Françaises d’Anesthésie et de Réanimation 2009;28:403-9. 7. Dobrogowski J, Mayzner-Zawadzka E, Drobnik L i wsp. Uśmierzanie bólu pooperacyjnego - zalecenia 2008. Ból 2008;9:9-22. 8. Pöpping DM, Zahn PK, Van Aken HK i wsp. Effectiveness and safety of postoperative pain management: a survey of 18 925 consecutive patients between 1998 and 2006 (2nd revision): a database analysis of prospectively raised data. Br J Anaesth 2008;101:832-40. 9. Dobrogowski J, Wordliczek J. Medycyna bólu. Warszawa: Wydawnictwo Lekarskie PZWL; 2004. pp. 80-93, 311-55. 10. Stopiński M, Mrozińska M. Paracetamol (acetominofen) - dawki skuteczne i bezpieczne. Przewodnik Lekarza 2003;6:88-95. 11. Ong CK, Seymour RA, Lirk P, Merry AF. Combining Paracetamol (Acetaminophen) with Nonsteroidal Antiinflammatory Drugs: A Qualitative Systematic Review of Analgesic Efficacy for Acute Postoperative Pain. Anesth Analg. 2010 Feb 8. [Epub ahead of print] 12. Drobnik L. Metamizol w uśmierzaniu bólu okołooperacyjnego - współczesne spojrzenie na tradycyjny lek. Anestezjologia i Ratownictwo 2010;4:416-39. 13. Drobnik L. Metamizol – lek ciągle nowoczesny. Anestezjologia Intensywna Terapia 2004;36:135-42. 14. Brandstätter G, Kratochvil R, Kalhammer R, Schinzel S. Influence of spasmolytic analgesic on motility of sphincter Oddi. Dig Dis Sci 1996;41:1814-8. 15. Pompeia C, Boaventura MF, Curi R. Antiapoptotic effect of dipyrone on HL-60, Jurkat and Raji cell lines submitted to UV irradiation, arachidonic acid and cycloheximide treatments. Int Immunopharmacol 2001;1:2173-82. 16. Reis GML, Doretto MC, Duarte IDG, Tatsuo MAKF. Do endogenous opioids and nitric oxide participate in the anticonvulsant action of dipyrone? Braz J Med Biol Res 2003;36:1263-8. 17. Pyralgin 0,5% roztwór do wstrzykiwań, Zakłady Farmaceutyczne Polpharma Charakterystyka Produktu Leczniczego, 18. Keita H, Tubach F, Maalouli J i wsp. Age-adapted morphine titration produces equivalent analgesia and adverse effects in younger and older patients. Eur J Anaesthesiol 2008;25:352-6. 19. Power I. Recent advances in postoperative pain therapy. Br J Anaesth 2005;95:43-51. 20. Wordliczek J. Uśmierzanie bólu pooperacyjnego i pourazowego. Nowa Klinika 2000;7:956-62. 21. Woroń J, Kostka-Trąbka E: Znaczenie interakcji leków dla skuteczności i bezpieczeństwa farmakoterapii w otolaryngologii. Otolaryngologia;2:73-8. 22. Mahé I, Bertrand N, Drouet L, Bal Dit Sollier C, Simoneau G, Mazoyer E, Caulin C, Bergmann JF: Interaction between paracetamol and warfarin in patients: a double blind, placebo-controlled, randomized study. Haematologica 2006;91:1621-27. Zapalenie pęcherza moczowego bardzo często wywołuje ból przy oddawaniu moczu. Najczęstszą przyczyną schorzenia jest zakażenie bakterią Escherichia coli, która naturalnie bytuje w układzie pokarmowym. Oprócz bólu przy oddawaniu moczu występuje krwiomocz, świąd, ból w podbrzuszu, nietrzymanie moczu . Te badania powinnaś wykonać, by uniknąć kolejnych poronień Badania po poronieniach są ważne ze względu na kolejną ciążę. Każde poronienie wymaga zdiagnozowania przyczyny. Od tego bowiem zależy między innymi szansa na szczęśliwe donoszenie kolejnej ciąży. Sprawdź, jakim badaniom po poronieniach należy się poddać. Przyczyn obumarcia płodu może być wiele. Począwszy od genetyki, przez wady układu rozrodczego, wady rozwojowe, schorzenia matki czy czynniki zewnętrzne np. przyjmowanie przez matkę niektórych leków, urazy lub prowadzenie niezdrowego trybu życia. Dlatego tak ważne jest aby przeprowadzić odpowiednie badania po poronieniach, aby sprawdzić, jak zminimalizować ryzyko przy kolejnej ciąży Spis treściKiedy należy wykonać badania po poronieniach?Jakie badania po poronieniach należy wykonać? Podstawowe badania przed zajściem w ciążę Kiedy należy wykonać badania po poronieniach? Niestety, nie zawsze kobietę wysyła się na badania po pierwszym poronieniu. Niektórzy lekarze pierwsze poronienie traktują w kategorii przypadku i błędu natury, który być może był wyjątkiem i nie stanowi zagrożenia dla kolejnej ciąży. Jedynie niewielka liczba lekarzy próbuje dociec prawdy poprzez badania po poronieniu i wykluczyć prawdopodobieństwo powtórzenia się sytuacji. Przeczytaj: 7 najczęstszych przyczyn poronienia Większość lekarzy kieruje na badania kobiety po drugim lub dopiero trzecim poronieniu. Kilkukrotne poronienie to poronienie nawykowe, wywołane już nie przypadkiem, ale najczęściej jakimś schorzeniem, które może być przeszkodą w donoszeniu ciąży. Badania, na które kieruje się kobiety, mają dać odpowiedź, gdzie leży przyczyna poronień i pozwolić pacjentce na podjęcie właściwego leczenia przed zajściem w kolejną ciążę lub w trakcie jej trwania. Jakie badania po poronieniach należy wykonać? Badanie histopatologiczne - badanie zawsze przeprowadzane po poronieniu w szpitalu. Niestety nie wskazuje ono jasnej przyczyny poronienia, może być tylko potwierdzeniem czy w jamie macicy doszło do stanu zapalnego (bez określenia przyczyny). Badanie immunologiczne - badanie ma stwierdzić, czy do poronienia nie doszło na skutek nieprawidłowości w funkcjonowaniu układu odpornościowego kobiety. W tym badaniu liczy się czas - wyniki będą najbardziej wiarygodne, jeśli nie minęło dużo czasu od poronienia (max. 6 tygodni). Przyczyna poronienie może być alloimmunologiczna (organizm kobiecy źle reaguje na zarodek) lub autoimmunologiczna (organizm walczy z własnymi komórkami). Przeczytaj: „Nigdy później aż tyle nie płakałam” – 6 trudnych historii poronień naszych czytelniczek Badanie genetyczne - dotyczy zarówno tkanek płodu, jak i krwi rodziców. W pierwszym przypadku można dowiedzieć się, czy do poronienia doszło przez zły podział komórek czy jednak płód nie miał wad i przyczyna leżała gdzie indziej. Drugie badanie -tzw. badanie kariotypu pozwala wykryć ewentualne nieprawidłowości w budowie chromosomów rodziców. To one mogły być przyczyną wad rozwojowych płodu i doprowadzić do poronienia. Badania czynników infekcyjnych – mają one na celu wykrycie ewentualnych infekcji w organizmie matki, które mogły być przyczyną poronienia. W tym zakresie przeprowadza się badania m. in. w kierunku: toksoplazmozy, cytomegalii, różyczki, listeriozy, opryszczki, chlamydiozy. Badania hormonalne - są badaniami, które najlepiej wykonać po kilku miesiącach od poronienia. Organizm kobiety musi być zregenerowany, by dać czytelne wyniki. W zakresie badań hormonalnych jest ocena stężenia hormonów płciowych oraz hormonu tarczycy. Dowiedz się: Zagrożona ciąża - przyczyny poronienia, czy jest możliwa ciąża po poronieniu? Badania wykrywające wady anatomiczne narządu rodnego - najczęściej wykonuje się po dłuższym czasie od poronienia. Ich celem jest wykrycie istniejących wad anatomicznych u kobiety, które mogłyby być przeszkodą w donoszeniu ciąży. Takimi wadami są np. macica dwurożna, mięśniaki macicy, przegroda macicy, zrosty w macicy, niedrożność jajowodów, niewydolność szyjki macicy, endometrioza macicy. Badania stwierdzające te nieprawidłowości mogą być nieinwazyjne, takie jak: USG, tomografia komputerowa czy rezonans magnetyczny lub inwazyjne, do których zalicza się: badanie endoskopowe, HSC, HSG. Badanie nasienia - zwykle to badanie wykonuje się, gdy przyczyną poronienia było puste jajo płodowe (ciąża bezzarodkowa). Badanie nasienia pozwala stwierdzić, czy nie ma w nim bakterii, która może za to odpowiadać

Ciąża to wyjątkowy czas. Właśnie wtedy kobieta powinna szczególnie dbać o swoje zdrowie i samopoczucie. Obejrzyj film i dowiedz się, czego powinna unikać kobieta w stanie błogosławionym. Lek. Tomasz Budlewski. Ciężko jest coś więcej powiedzieć. Proszę udać się do ginekologa. konieczne jest badanie lekarskie, aby móc coś

Monkey Business Images/Stockbroker/Getty Images Poronienie samoistne to trudne zdarzenie zarówno dla fizycznej, jak i psychicznej strony kobiety. Dynamiczne zmiany w funkcjonowaniu organizmu widoczne są przede wszystkim w zakresie cyklu miesiączkowego. Z tego względu okres po poronieniu może odbiegać od tego, który występował przed ciążą. Pierwszy okres po poronieniu w większości przypadków wygląda podobnie do menstruacji sprzed ciąży. Przedłużający się brak miesiączki lub jej obfity i bolesny charakter powinny skłonić do konsultacji z ginekologiem. Kiedy pojawia się okres po poronieniu samoistnym? Utrata rozwijającego się w macicy potomstwa jest zdarzeniem niezwykle trudnym dla oczekującej na narodziny dziecka pary. Poronienie samoistne to stan, w którym doszło do przedwczesnego zakończenia ciąży (przed 22. tygodniem), bez intencji jej przerwania. Medycznie można podzielić je na zupełne, czyli całkowite, oraz niezupełne, kiedy nie doszło do całkowitego opróżnienia się jamy macicy, a w jej wnętrzu pozostały fragmenty łożyska, które powinny zostać usunięte podczas zabiegu łyżeczkowania. Przerwanie ciąży jest ogromnym szokiem dla organizmu, który na nowo musi powrócić do wcześniejszego funkcjonowania, by stworzyć odpowiednie warunki do kolejnego zapłodnienia oraz utrzymania ciąży. Okres po poronieniu samoistnym może nie pojawić się od razu, a normalizacja cykli zwykle trwa kilka miesięcy. Nie da się jednoznacznie wyznaczyć terminu pierwszej miesiączki, ponieważ organizm każdej kobiety inaczej reaguje na dane wydarzenie. Pierwszy okres po poronieniu pojawia się zwykle w ciągu 4–6 tygodni od samego zdarzenia, a w przypadku poronienia niezupełnego – od zabiegu łyżeczkowania. Jest to jednak kwestia bardzo indywidualna, choć można zauważyć, że im bardziej zaawansowana była (innymi słowy – im dłużej trwała) ciąża w momencie utraty, tym dłuższy jest czas do powrotu miesiączki. Czytaj także: Jak rozpoznać poronienie samoistne? Przyczyny poronienia Kolejne krwawienia pojawiają się zwykle po upływie podobnej liczby dni jak przed ciążą. Nieregularny okres po poronieniu nie świadczy zwykle o niczym poważnym, a jedynie o tym, jak dynamiczne są zmiany hormonalne w organizmie. Niejednolity czas trwania cykli nie powinien niepokoić, szczególnie w przypadku, gdy kobieta w przeszłości miała problemy w tym zakresie. Jeśli miesiączka nie pojawi się w przeciągu 2–3 miesięcy od utraty ciąży, konieczne jest mimo wszystko zgłoszenie się do lekarza prowadzącego, który aktywnie będzie poszukiwał przyczyny tego stanu. Jak wygląda okres po poronieniu samoistnym? W większości przypadków charakter pierwszego okresu po poronieniu nie odbiega od normalnej miesiączki, którą kobieta miała przed ciążą. Oznacza to, że osoby, które nieznacznie krwawiły w przeszłości, nie powinny odczuwać zmian w tym zakresie. Analogicznie panie znacznie krwawiące przed poczęciem dziecka również nie powinny zanotować dużych różnic. Zdarza się jednak, iż niektóre kobiety mają bardziej lub mniej obfity okres po poronieniu samoistnym, co nadal nie powinno być powodem do niepokoju. Problem obfitego okresu po poronieniu, który powtarza się w kolejnych cyklach, szczególnie przebiegający wraz z bólem podbrzusza, powinien być zgłoszony ginekologowi. Lekarz przeprowadzi badanie i wykluczy ewentualne nieprawidłowości, a w razie konieczności podejmie odpowiednie leczenie. Co to jest poronienie samoistne i jak je rozpoznać? Dowiesz się tego z filmu: Zobacz film: Jak rozpoznać poronienie samoistne? Źródło: 36,6 Okres po poronieniu a możliwość zajścia w ciążę Kiedy dojdzie do utraty ciąży, zwykle kobiecie trudno jest od razu starać się o dziecko. Po krótszym lub dłuższym czasie nadchodzi jednak moment, kiedy para znów decyduje się na wznowienie prób poczęcia potomstwa. Warto zauważyć, iż już w trakcie pierwszego cyklu po poronieniu możliwe jest w niektórych przypadkach zapłodnienie. Zdarza się, że po utracie ciąży szybko dochodzi do uregulowania gospodarki hormonalnej organizmu, jajniki odzyskują funkcję rozrodczą oraz dochodzi do owulacji. Większość lekarzy zaleca jednak w pierwszych miesiącach po poronieniu postawę wyczekującą oraz wstrzymanie się od prób poczęcia lub stosowanie antykoncepcji przez osoby chcące zachować aktywność seksualną. Mówi się, że wznowienie starań o ciążę po poronieniu niecałkowitym nie powinno nastąpić wcześniej niż po 3 miesiącach. Inaczej sprawa ma się w przypadku poronienia całkowitego, kiedy to można rozważyć możliwość wcześniejszego starania się o ciążę. Stanowisko wyczekujące jest motywowane koniecznością uregulowania się poziomu hormonów w organizmie kobiety oraz odbudowania się śluzówki jamy macicy do takiego poziomu, by mogła ponownie przyjąć w bezpieczny sposób zarodek. Każdy przypadek musi być jednak rozpatrywany indywidualnie, a wątpliwości należy omawiać z ginekologiem. Brak okresu po poronieniu przez dłuższy czas przy zachowanym pożyciu seksualnym bez stosowania antykoncepcji może być oznaką dokonanego zapłodnienia. W każdym takim przypadku powinno się wykonać test ciążowy. Czytaj także: Jak obliczyć cykl miesiączkowy? Jakie znaczenie ma przebieg cyklu? Bibliografia: Bręborowicz G., Położnictwo i ginekologia, t. 1. Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 2016.

Poniżej znajdziesz do nich odnośniki: Ile czasu spada BHCG po poronieniu farmakologicznym? – odpowiada Lek. Beata Sterlińska-Tulimowska. Poziom beta-HCG 4 tygodnie po poronieniu – odpowiada Piotr Pilarski. Wynik bHCG po poronieniu farmakologicznym – odpowiada Dr n. med. Jacek Tulimowski.

Dzień dobry... Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało. Ania Ślusarczyk (aniaslu) Zaloguj Zarejestruj Dzisiaj Dzień Ojca i z tej okazji zapraszam cię do wysłuchania rozmowy, której bohaterem jest Patrick Ney. Psycholog, doradca rodzicielski, tata dwóch córeczek, urodzony w Anglii, co w tej historii ma również znaczenie ;) Posłuchaj rozmowy Natomiast o 17:00 zapraszam Cię na live z Agnieszką Hyży - porozmawiamy o rodzicielstwie, macierzyństwie i oczywiście o ojcostwie. O tym co robić z "dobrymi radami". Dołącz reklama Starter tematu Szperanina Rozpoczęty 1 Marzec 2020 #1 Dziewczyny które niestety poroniły. Jak długo lezalyscie w szpitalu? I kiedy wykonano łyżeczkowanie reklama N Natalia198777 2 Maj 2020 Dziewczyny które niestety poroniły. Jak długo lezalyscie w szpitalu? I kiedy wykonano łyżeczkowanie Ja leżałam 4 dni. Przez 3 czy dziecko nadal nie ma bijacego serduszka. Wypuścili dzień po zabiegu #2 Po lyzeczkowaniu na następny dzień do donu Kasia 77 Gość #3 W październiku zostałam przyjęta na oddział w niedzielę o 1 w nocy i zaraz zrobili mi na czczo i już przyjechałam z postępującym poniedziałek ok 13 chciałam wyjść bo według mnie wszystko było chcieli mnie wyszłam we wtorek . #4 Zabieg w dzień przyjęcia (z samego rana) wypisali mnie dopiero na drugi dzień. Trzymaj się. Ostatnia edycja: 1 Marzec 2020 #6 Po lyzeczkowaniu na następny dzień do donu Ah przepraszam, ja wyszłam dopiero 3dni po zabiegu bo czekałam na zastrzyk z immunoglobulinami. Ale normalnie to dobę #7 Ja po poronieniu farmakologicznym też wyszłam następnego dnia. Trzymaj się.... #8 Ja byłam 6 dób. Przyjęli mnie we wtorek rano. Wieczorem podali tabletki i tak codziennie do piątku. (nie chciałam zabiegu, mój lekarz też odradzał) w niedzielę miałam zabieg doczyszczenia bo nie wszystko zeszło po tabletkach. W poniedziałek wyszłam do domu. reklama #9 Ja wyszłam 4 godziny po zabiegu. reklama pożegnanie Gość #10 Drogie, mnie w środę ( rano o 10:00 szpital przyjął z rozpoczetym ronieniem (we wtorek potworne bóle/skurcze), krwawienie. O 13:00 USG podano mi tabletki doustne na dalsze ronienie g. 13:30, 22:00 i 06:00. Noc w szpitalu, kolejne badanie USG po obchodzie, okolo 09:00. Macica jednak do końca sie nie oczyscila, choć niewiele brakowało, ordynator zdecydował o zabiegu. O 10:00 zabieg, trwał nie wiecej niż 10 min. O 12:00 dostałam pierwszy posiłek tego dnia i o 14:30 otrzymałam wypis. Czuje się fizycznie ok, nie mam krwawienia, ledwo mini plamienie raz w ciągu dnia. Jedynie uczucie ciągnięcia w brzuchu i dzis o męczą mnie wzdecia(!). Chciałam Was spytać czy czułyscie bol po zabiegu na drugi dzien, czy takie ciągnięcie, czy coś innego? Jak długo?
niepowikłanemu porodowi przedwczesnemu i w poronieniu zagrażającym. Ventolin Dysk, proszek do inhalacji jest przeciwwskazany u pacjentów z ciężką alergią na białka mleka. 4.4. Specjalne ostrzeżenia i środki ostrożności dotyczące stosowania Leków rozszerzających oskrzela nie należy stosować jako jedynych lub podstawowych produktów
Trwa ładowanie... Ciąża Poronienie Ból po poronieniu Poronienie subewl, lic. CC BY-SA Poronienie jest traumatycznym przeżyciem dla każdej kobiety. Polecane dla Ciebie Komentarze
  1. Оδиса ቸ щωցэρэсапո
    1. ዋкምጦеδы ጽጽκупዡр ኺχուвиጲ
    2. Аниջ ቢτянтիз ечեм
  2. Ж тигሻруπощ
Skutki rzucawki poporodowej. Rzucawka poporodowa może doprowadzić do ciężkiego niedotlenienia objawiającego się sinicą. Podczas napadu drgawek i po nim może dojść do uszkodzenia kluczowych dla organizmu narządów: nerek, wątroby i układu nerwowego. Ciężkim powikłaniem rzucawki poporodowej jest zespół HELLP.

Dzień dobry... Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało. Ania Ślusarczyk (aniaslu) Zaloguj Zarejestruj Dzisiaj Dzień Ojca i z tej okazji zapraszam cię do wysłuchania rozmowy, której bohaterem jest Patrick Ney. Psycholog, doradca rodzicielski, tata dwóch córeczek, urodzony w Anglii, co w tej historii ma również znaczenie ;) Posłuchaj rozmowy Natomiast o 17:00 zapraszam Cię na live z Agnieszką Hyży - porozmawiamy o rodzicielstwie, macierzyństwie i oczywiście o ojcostwie. O tym co robić z "dobrymi radami". Dołącz reklama Starter tematu dadzi Rozpoczęty 25 Wrzesień 2020 #1 Hej. Właśnie się dowiedziałam, że moj zarodek przestał się rozwijać. W Om jestem w 9+1 tc. Tydzień temu byłam na pierwszym usg, podczas którego lekarz stwierdził ciąże, młodsza o tydzień z żywym zarodkiem, jednak jego tętno było dosyć niskie (80 u/min). Zalecił badanie za 7 dni. Byłam dzisiaj i niestety zarodek przestał się rozwijać. Tętna zarodka nie znaleziono. Lekarz mówił o ew opcjach, że mogę pojechać na IP lub poczekać do kolejnej wizyty u swojej doktor prowadzęj ciąże. Postanowiłam, że poczekam. Wizyta jest więc już niedługo. Moje pytanie kieruję do dziewczyn, które były w podobnej sytuacji.. Otóż, jaka jest droga postępowania. Lekarz wspomniał coś o tabletkach na wywołanie poronienia. Jak to wygląda? A może lepiej pojechać na IP? Tak jakoś dziwnie się czuje, w ciąży ale nie w ciąży... Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi. reklama dadzi 23 Październik 2020 Gdybym miała do wyboru zabieg czy ronienie w domu wybrałabym zabieg. Zabieg to 10 minut i zazwyczaj tego samego dnia wychodzisz do domu. Koniec. Ronilam teraz, 1 października. Po tygodniu od usg na którym nie usłyszałam już serduszka dowiedziałam się, że ciąża przestała się rozwijać w 7 tc. Na usg byłam w 10tc. Brałam duphaston. Odstawiłam. Za 3 dni zaczęli się plamienie, za kolejne 3 dni krwawienie. Krwaipam bardzo obficie, jets to tak masakryczne przeżycie (dla mnie bylo), że tak jak pisałam, jakbym miała wybór to bym wybrała zabieg. W nocy z 1 na 2 października poroniłam, tracąc tyle krwi że doszło do omdlen, nabawiłam się ostrej anemii, która leczę do dzisiaj. Nie mogę żyć jak zylam, nie mogę wrócić do pracy, nie mogę uprawiać... #71 Byłaś jeszcze raz zobaczyć betę? Nie, bo lekarz stwierdził, że już nie ma sensu. Tydzien pózniej miałam ponowne usg i dalej nic nie było. Nadal puste jajo. a piersi nadal mam tkliwe... reklama #72 Mój lekarz stwierdził,że potrwa to max 3 tygodnie. I przestrzegał mnie przed farmakologicznym poronieniem... tylko, że nie przedstawił żadnych negatywnych przykładów... łyżeczkowania na pewno nie chcę, bo zależy mi na ponownym staraniu o ciaze... nie chce tyle czekać No ja nie wiedziałam, nawet, że dziecko przestało się rozwijać, obumarła od razu po pierwszej wizycie, dopiero na kolejnej się dowiedziałam, że nic od ostatniego razu się nie wydarzyło. Nawet mnie w brzuchu nie zabolało. Nie ma na co czekać moim zdaniem. łyżeczkowanie jest szybkie i bezbolesne, mi pozwolili się starać po pierwszym okresie od zabiegu. #73 No ja nie wiedziałam, nawet, że dziecko przestało się rozwijać, obumarła od razu po pierwszej wizycie, dopiero na kolejnej się dowiedziałam, że nic od ostatniego razu się nie wydarzyło. Nawet mnie w brzuchu nie zabolało. Nie ma na co czekać moim zdaniem. łyżeczkowanie jest szybkie i bezbolesne, mi pozwolili się starać po pierwszym okresie od zabiegu. Boje się, że unikając łyżeczkowania wydłuże czas jeszcze bardziej, bo już teraz straciłam prawie 2 tygodnie.... a gdzie jeszcze rekonwalescencja po zabiegu. a lekarz narobił jeszcze nadziei(zapewne złudnej), że po poronieniu szybciej zachodzi się w kolejną ciążę.... A od razu wróciłaś do pracy po zabiegu? #74 Boje się, że unikając łyżeczkowania wydłuże czas jeszcze bardziej, bo już teraz straciłam prawie 2 tygodnie.... a gdzie jeszcze rekonwalescencja po zabiegu. a lekarz narobił jeszcze nadziei(zapewne złudnej), że po poronieniu szybciej zachodzi się w kolejną ciążę.... A od razu wróciłaś do pracy po zabiegu? tak, po tygodniu. Miałam krwawienie jak na miesiączkę, po trzech tyg byłam u lekarza i wszystko było zagojone, mogłam współżyć, a o dziecko starać się od kolejnego cyklu. Miesiączka nadeszła po 28 dniach od zabiegu. Po poronieniu farmakologicznym jest szansa, że nie wszystko się oczyści, więc znowu trzeba czyścić i ten czas się wydłuży. Fakt po poronieniu jest większa szansa na ciąże, a łyżeczkowanie pobudza w pewnie sposób, niektórzy lekarze wykonują łyżeczkowanie jeżeli kobieta nie umie zajść w ciąże, żeby właśnie pobudzić tam wszystko w środku. Szczerze zabiegu w ogóle nie odczułam, ominął mnie ból brzucha, skurcze i świadomość tego wszystkiego. Ja sobie spałam i lepsze to było dla mojej psychiki. #75 Naprawdę nie mam czego się bać? #76 Naprawdę nie mam czego się bać? Ja uważam,że nie. Miałam do wyboru czy chce zabieg czy tabletki i wybrałam moim zdaniem mniejsze zło n #77 Gdybym miała do wyboru zabieg czy ronienie w domu wybrałabym zabieg. Zabieg to 10 minut i zazwyczaj tego samego dnia wychodzisz do domu. Koniec. Ronilam teraz, 1 października. Po tygodniu od usg na którym nie usłyszałam już serduszka dowiedziałam się, że ciąża przestała się rozwijać w 7 tc. Na usg byłam w 10tc. Brałam duphaston. Odstawiłam. Za 3 dni zaczęli się plamienie, za kolejne 3 dni krwawienie. Krwaipam bardzo obficie, jets to tak masakryczne przeżycie (dla mnie bylo), że tak jak pisałam, jakbym miała wybór to bym wybrała zabieg. W nocy z 1 na 2 października poroniłam, tracąc tyle krwi że doszło do omdlen, nabawiłam się ostrej anemii, która leczę do dzisiaj. Nie mogę żyć jak zylam, nie mogę wrócić do pracy, nie mogę uprawiać sportu, jestem chora. Gdybym miała zabieg mogłabym tego uniknąć. Ja nie mówię, że każde poronienie tym się kończy, ale ryzyko jest. Ryzyko też jest oczywiscie przy zabiegu. Jednak JA patrząc w stecz na swoje doswiadczenia i konsekwencje po nich zrobiłabym zabieg. Jeden miałam, 3 MC po nim zaczęliśmy starania. Udało się w 2 cyklu. Urodziłam zdrową córeczkę. Teraz z anemia o ciąży moge pomarzyć. Zaraz miną 3 tygodnie od poronienia a ja caly czas jestem w tym. Po zabiegu wróciłam do życia po tygodniu. Dla mnie wybór jest prosty. Ty musisz zdecydować sama. Mogę tylko powiedzieć że zabieg nie boli. Nic strasznego. #78 czy ktos kto dostal tabletki moze mi powiedziec po jakim czasie zaczyna sie to wlasciwe krwawienie? moj lekarz powiedzial mi ze po 3 dniach, ale w internecie wszedzie widze ze to powinno byc kilka godzin, a jesli nie zacznie sie po 24h to nalezy isc do lekarza. wzielam tabletki o 9 rano, tak okolo 13 mialam okropny bol brzucha i skurcze, po poludniu mialam troche plamienia krwia, ale doslownie kilka kropel i tyle. teraz brzuch mnie dalej boli ale nie czuje juz w ogole skurczy, nic innego sie nie dzieje, mam wrazenie ze te tabletki nie zadzialaly. #79 czy ktos kto dostal tabletki moze mi powiedziec po jakim czasie zaczyna sie to wlasciwe krwawienie? moj lekarz powiedzial mi ze po 3 dniach, ale w internecie wszedzie widze ze to powinno byc kilka godzin, a jesli nie zacznie sie po 24h to nalezy isc do lekarza. wzielam tabletki o 9 rano, tak okolo 13 mialam okropny bol brzucha i skurcze, po poludniu mialam troche plamienia krwia, ale doslownie kilka kropel i tyle. teraz brzuch mnie dalej boli ale nie czuje juz w ogole skurczy, nic innego sie nie dzieje, mam wrazenie ze te tabletki nie zadzialaly. Ja dostalam krwawienia po kilku godzinach, tyle ze chyba na raz dostalam dwie tabletki i nie wypuscili mnie do domu ze szpitala, twierdzili ze nie moga. Wieczorem podali kolejne dwie i na nastepny dzien po usg wypisali mnie do domu. Nie wiem czy sa rozne te tabletki ze jedne mozna brac w domu a inne tylko w szpitalu czy taka byla polityka szpitala w ktorym bylam no ale u mnie sie sprawdzily tabletki. Bol mniejszy niz przy okresie, a sie wszystko oczyscilo. Ale tez tutaj czytałam dosc duzo historii dziewczyn gdzie tabletki nie zadzialaly albo bardzo bolalo a i tak sie na łyżeczkowaniu skonczylo. Ciezko powiedziec od czego to zalezy. reklama #80 Ja dostalam krwawienia po kilku godzinach, tyle ze chyba na raz dostalam dwie tabletki i nie wypuscili mnie do domu ze szpitala, twierdzili ze nie moga. Wieczorem podali kolejne dwie i na nastepny dzien po usg wypisali mnie do domu. Nie wiem czy sa rozne te tabletki ze jedne mozna brac w domu a inne tylko w szpitalu czy taka byla polityka szpitala w ktorym bylam no ale u mnie sie sprawdzily tabletki. Bol mniejszy niz przy okresie, a sie wszystko oczyscilo. Ale tez tutaj czytałam dosc duzo historii dziewczyn gdzie tabletki nie zadzialaly albo bardzo bolalo a i tak sie na łyżeczkowaniu skonczylo. Ciezko powiedziec od czego to zalezy. dzieki za odpowiedz! strasznie sie stresuje, ze te tabletki nic nie daly i ze dostane jakiegos zakarzenia czy cos. lekarz powiedzial ze krwawienie sie zacznie za 3 dni a na kontrole za 3 tyg mam przyjsc. nie wiem czy powinnam sie go sluchac czy isc jutro rano na pogotowie, dali mi 2 tabletki, wzielam rano, minelo juz 12h i praktycznie nic. poprzednio mialam poronienie samoistne, brzuch mnie bolal bardzo ale mialam silne skurcze i duzo krwawilam, widzialam wszystkie tkanki ktore wyszly a tutaj praktycznie nic

Witam! Teoretycznie, krwawienie przy poronieniu nie powinno trwać dłużej niż 2 tygodnie. Jeśli jednak jest ono już bardzo niewielkie, czuje się Pani dobrze, a stężenie betaHCG we krwi wyraźnie spada (a tak wynika z Pani opisu), to myślę, że należy trzymać się zaleceń lekarza, który oceniał Panią jako ostatni.
Fot: g-stockstudio / Poronienie zatrzymane to zazwyczaj szok dla kobiety, która dowiaduje się podczas rutynowej wizyty ginekologicznej, że doszło do wewnątrzmacicznego obumarcia ciąży. Dziwi przede wszystkim fakt, że poronienia chybionego nie można przewidzieć i nie daje ono żadnych objawów. Stan, jakim jest poronienie zatrzymane, wymaga interwencji ze strony lekarza, gdyż konieczne jest usunięcie z jamy macicy obumarłych tkanek. Postępowanie w przypadku poronienia chybionego obejmuje leczenie zachowawcze oraz zabiegowe. Poronienie zatrzymane – objawy Poronienie to utrata ciąży przed 22. tygodniem. Występuje stosunkowo często, bo aż 25% ciąż kończy się niepowodzeniem. Poronienie zatrzymane, inaczej zwane poronieniem chybionym (ang. missed abortion), jest stanem szczególnym, gdyż kobieta dowiaduje się o nim dopiero w trakcie rutynowej wizyty w gabinecie ginekologicznym. Lekarz, wykonując badanie ultrasonograficzne (USG), uwidacznia pęcherzyk ciążowy bez stwierdzenia akcji serca płodu. W kontrolnych badaniach można zauważyć brak powiększania się macicy. Mimo takiego stanu rzeczy organizm z niewiadomych przyczyn nie jest w stanie samoistnie usunąć martwych tkanek. Diagnozę poronienia chybionego stawia się, gdy obumarły płód nie zostanie wydalony w ciągu 8 tygodni od momentu stwierdzenia jego śmierci. Dzieje się tak coraz częściej – opisaną sytuację można zaobserwować w około 2% nieudanych ciąż. W poronieniu zatrzymanym nie dochodzi do wydalenia obumarłego zarodka drogą pochwową. W takim przypadku szyjka macicy jest zamknięta, a pęcherzyk ciążowy nienaruszony. Lekarz różnicuje obumarcie płodu z obecnością pustego pęcherzyka ciążowego. Diagnoza postawiona przez lekarza położnika jest zazwyczaj bardzo trudna do przyjęcia i wiele kobiet nie może uwierzyć w to, że mogło dojść do obumarcia ciąży bez zaobserwowania charakterystycznych dla poronienia objawów. Nie występują bowiem krwawienia z pochwy, plamienia czy ból. Typowa jest tendencja spadkowa mierzonego we krwi poziomu ciążowego hormonu – gonadotropiny kosmówkowej (beta-HCG). Poronienie zatrzymane – przyczyny Główne przyczyny poronienia chybionego to zaburzenia chromosomalne (wady genetyczne), zaburzenia hormonalne, reakcje autoimmunologiczne, predyspozycje anatomiczne. Do utraty ciąży może przyczynić się przewlekły stres, stosowanie używek, zakażenie. Często nie jest możliwe ustalenie powodu. Obecnie nie da się jednoznacznie wytłumaczyć zjawiska powstawania poronienia zatrzymanego, a dokładniej tego, dlaczego tkanki nie zostają samoistnie wydalone przez organizm. Postępowanie po poronieniu zatrzymanym Kiedy lekarz stwierdzi w badaniu obumarcie ciąży, po przekazaniu tej niezwykle przykrej informacji przechodzi do dalszych procedur mających na celu usunięcie martwego jaja płodowego z macicy. Pozostające tkanki w organizmie mogą bowiem stać się między innymi ogniskiem zakażenia i być zagrożeniem dla kobiety. Lekarze posługują się w przypadku poronienia zatrzymanego dwiema metodami, które pozwalają przywrócić organizm do stanu sprzed ciąży. Zobacz film i dowiedz się wszystkiego o poronieniu samoistnym: Zobacz film: Jak rozpoznać poronienie samoistne? Źródło: 36,6 Kobieta zostaje zazwyczaj skierowana do szpitala, gdzie ustala się dalsze postępowanie. W leczeniu poronienia chybionego stosuje się leki z grupy prostaglandyn, a także antyprogestagen, które mają na celu indukcję poronienia. Polega ona na farmakologicznym pobudzeniu skurczów i samoistnym opróżnieniu się macicy. Po podaniu leków przyjmuje się strategię wyczekującą: ich początek działania jest indywidualny i może trwać od kilku godzin do kilku dni. Większość kobiet czeka około 12 godzin. Ogromną zaletą tego sposobu jest możliwość powrotu do starań o potomstwo zaraz po poronieniu. Niestety takie pozbywanie się obumarłych tkanek z macicy może być bolesne i nie zawsze dochodzi do całkowitego jej oczyszczenia, co skłania do wykonania łyżeczkowania. Mimo wad metoda farmakologiczna jest skuteczna – statystycznie około ¾ kobiet poddanych indukcji poronienia nie wymaga wykonania zabiegu. Drugim sposobem leczenia poronienia chybionego jest zabieg łyżeczkowania, który był główną metodą jeszcze kilkanaście lat temu. Przeprowadza się go, gdy leczenie farmakologiczne nie jest skuteczne i nie dochodzi do wydalenia tkanek w ciągu 36 godzin. Wykonuje się go w znieczuleniu ogólnym, co sprawia, że kobieta nie odczuwa dolegliwości bólowych. Podczas łyżeczkowania za pomocą specjalnych narzędzi wprowadzanych przez pochwę i szyjkę macicy oczyszcza się jamę macicy z obumarłych tkanek. Główną wadą jest to, że po zabiegu konieczne jest zrezygnowanie ze starania o kolejną ciążę przez 3 kolejne miesiące, by umożliwić organizmowi regenerację. Dodatkowo może dojść do powstania powikłań pozabiegowych w postaci zrostów wewnątrzmacicznych, zakażeń. Bibliografia: 1. Bręborowicz G., Położnictwo i ginekologia, t. 1., Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 2016.
W celu ustalenia przyczyny bólu w podbrzuszu należy zebrać szereg istotnych informacji, m.in. na temat lokalizacji bólu. Pacjenci najczęściej skarżą się na bóle w prawym podbrzuszu. Przyczyny mogą być różne - choroby przewodu pokarmowego, zakaźne, nerek. Bóle podbrzusza u kobiet mogą wskazywać na choroby jajników lub na
Smutek, gniew i pustka po utracie nienarodzonego dziecka to emocje, które towarzyszą poronieniom. To prawdziwa emocjonalna burza. Kobiety usiłują znaleźć odpowiedź na pytania „dlaczego moje dziecko, dlaczego ja?”. „Pokochałam Cię, zaplanowałam nam piękne wspólne chwile. Tego dnia, kiedy Cię straciłam pękło mi serce. Odszedłeś Aniołku i choć nie zostawiłeś mi na pamiątkę śladu stópek, zawsze będę o Tobie pamiętać" – Mama. Smutek, gniew i pustka po utracie nienarodzonego dziecka to emocje, które towarzyszą poronieniom. To prawdziwa emocjonalna burza. Kobiety usiłują znaleźć odpowiedź na pytania „dlaczego moje dziecko, dlaczego ja?”. Niestety, często się przy tym obwiniając. Tymczasem, przyczyną utraty dziecka mogą być czynniki, na które ciężarna nie zawsze ma wpływ, a należy ich upatrywać w genetyce lub immunologii. Opisujemy najczęstsze przyczyny poronień oraz badania, które są kluczową częścią diagnostyki poronień, zwłaszcza w perspektywie kolejnych ciąż. Czym jest poronienie? Poronienie, czyli samoistne zakończenie ciąży trwającej krócej niż 22 tygodnie, to najczęstsze i jednocześnie najgorsze powikłanie ciąży. Pomimo specjalistycznej opieki medycznej i dynamicznego rozwoju medycyny prenatalnej, nie zawsze udaje się utrzymać ciążę. Przyczyny poronień mogą mieć podłoże biologiczne, medyczne oraz środowiskowe. Bywa też, że te nie zostają zidentyfikowane. Strata dziecka, niezależnie od tygodnia ciąży, wiąże się z negatywnymi następstwami psychologicznymi oraz koniecznością podejmowania przez kobietę trudnych decyzji, w tym dotyczących rejestracji w USC oraz pochówku. Statystyki dotyczące poronień wskazują, że problem poronień dotyczy nawet co 5-tej ciąży! Do 80% poronień dochodzi w I trymestrze ciąży Poronieniem kończy się około 15-20% ciąż klinicznych, czyli takich które są potwierdzone badaniami laboratoryjnymi i wywiadem medycznym Najwięcej ciąż ronionych jest przed implantacją (50%) Badania prospektywne z użyciem bardzo czułych testów wykazują, że 25% ciąż kończy się poronieniem samoistnym przed 6. tygodniem od ostatniej miesiączki Po 8. tygodniu ciąży 10% ciąż kończy się poronieniem Po 13 tygodniu 1-2% Objawy poronienia Pierwsze skojarzenie związanie z poronieniem to krew i silny ból podbrzusza. To właśnie najczęstsze, kliniczne objawy utraty ciąży. Wyjątek stanowi tzw. poronienie zatrzymane (obumarcie zarodka), kiedy organizm zachowuje się tak, jakby ciąża trwała nadal. Ciężarna dowiaduje się o poronieniu podczas badania USG – kiedy lekarz stwierdza brak akcji serca u dziecka. Kiedy ciąża jest bardziej zaawansowana, poronienie wiąże się z bólem. Ma on zazwyczaj charakter napadowy o różnym nasileniu i dotyczy podbrzusza oraz okolicy lędźwiowo-krzyżowej. Bólom może towarzyszyć krwawienie i skurcze. Poniższa grafika przedstawia proces poronienia: Najczęstsze przyczyny poronień Zaburzenia hormonalne Zaburzenia gospodarki hormonalnej są jedną z podstawowych przyczyn problemów z płodnością oraz donoszeniem ciąży. Przyczyną poronień o podłożu endokrynologicznym mogą być np. choroby tarczycy, cukrzyca, czy zespół policystycznych jajników. Nieprawidłowości w budowie macicy Zmiany patologiczne w obrębie narządu rodnego kobiety mogą spowodować, że ciąży nie uda się utrzymać. Przykładem tego typu zaburzeń mogą być np. mięśniaki macicy, macica dwurożna lub jednorożna, macica przegrodzona czy niewydolność szyjki macicy. Wady genetyczne u zarodka lub rodziców Nieprawidłowości w materiale genetycznym zarodka są przyczyną ponad 60% przypadków poronień. Zmiany te zachodzą we wczesnym okresie ciąży – przeważnie już podczas łączenia się komórki jajowej z plemnikiem lub niedługo po zapłodnieniu. Najczęściej są to nieprawidłowości dotyczące liczby albo budowy chromosomów zarodka. Rzadziej za poronienie odpowiadają wady genetyczne rodziców. W badaniach u 3-6% par stwierdza się obecność nieprawidłowego kariotypu. Jeśli takie zaburzenia wystąpią, mogą powodować kolejne poronienia. Kolejną przyczyną samoistnych poronień jest trombofilia, która wiąże się z zaburzeniami krzepnięcia krwi. Zmiany zakrzepowe wywołane przez trombofilię utrudniają zagnieżdżenie się zarodka w macicy oraz mogą przyczynić się do ograniczenia wzrostu płodu, zaburzeń w rozwoju łożyska, a nawet utraty ciąży. Przeczytaj także: Infekcje wirusowe lub bakteryjne Czynniki infekcyjne raczej odpowiadają za poronienia sporadyczne, aniżeli za te nawracające. Choroby takie jak różyczka, toksoplazmoza, cytomegalia i chlamydioza stanowią największe zagrożenie, stąd zalecenie wykonania badań w ich kierunku podczas pierwszego trymestru ciąży. Choroby te mogą powodować wystąpienie u ciężarnej wysokiej temperatury ciała, co jest dodatkowym zagrożeniem dla dziecka. Przeczytaj także: Czynniki immunologiczne Ocenia się, że zaburzenia immunologiczne mogą być odpowiedzialne za 65%-70% utrat ciąż u kobiet z poronieniami nawykowymi. Układ odpornościowy może wytwarzać przeciwciała, które atakują organizm ciężarnej. Badania, które należy wykonać po poronieniu Poroniłaś i co dalej? Jeżeli mimo przykrych doświadczeń nadal chcesz zostać mamą, powinnaś pomyśleć o przeprowadzeniu badań wskazujących na przyczynę poronienia. Wszystko po to, aby kolejna ciąża zakończyła się szczęśliwie. Głównym celem badania wykonywanego po poronieniu jest określenie ryzyka kolejnego poronienia, ustalenie przyczyny niepowodzeń oraz możliwości jej wyleczenia. Należy zaznaczyć, że badania powinien wykonać również przyszły tata. Dlaczego? Poronienie może być spowodowane nieprawidłowościami w nasieniu mężczyzny. Diagnostykę po poronieniu warto wykonywać u obojga partnerów. Poniżej podajemy listę badań, które może zalecić lekarz: Badania genetyczne Badanie genetyczne poronionego płodu Badanie kariotypu partnerów Badania w kierunku zakrzepicy np. badanie w kierunku mutacji MTHFR, mutacji genu protrombiny Azoospermia met. PCR Badania w kierunku Mukowiscydozy Czynnik v leiden (met. PCR) Mikrodelecja chrY Badania hormonalne Badanie hormonów płciowych, np. progesteronu Badanie w kierunku wykrywania chorób tarczycy: TSH / f-T3 / f-T4 / anty-TG (przeciwciała przeciw tyreoglublinie) / anty – TPO (przeciwciała przeciw peroksydazie tarczycowej) / anty - TSH receptor Badanie nasienia Kompleksowe badanie nasienia określające jakość i ilość plemników w nasieniu oraz badania sprawdzające obecność bakterii w nasieniu. Badania czynników infekcyjnych Toksoplazmoza Cytomegalia Różyczka Chlamydioza; mykoplazma i ureaplazma Badania immunologiczne Badania w kierunku zespołu antyfosfolipidowego Badanie przeciwciał, które mogą powodować choroby tarczycy Przeciwciała przeciwjądrowe Ciąża po poronieniu Po pierwszym poronieniu istnieje duże prawdopodobieństwo, że kolejna ciąża będzie przebiegać prawidłowo, a dziecko urodzi się zdrowe. Natomiast, konieczna jest odpowiednia diagnostyka, która wskaże przyczynę poronienia i umożliwi jej wykluczenie w kolejnej ciąży. Jeśli za utratę ciąży odpowiadało konkretne schorzenie należy podjąć się leczenia. Zastosowanie się do wskazówek lekarza i zaplanowanie ciąży pod opieką specjalisty przybliży Cię do upragnionego szczęścia – urodzenia zdrowego maluszka. W Gyncentrum wykonasz wszystkie niezbędne badania w celu zdiagnozowania przyczyn poronień. Wywiad opublikowany został w portalu Chcesz dowiedzieć się więcej? Zadzwoń: 32 506 57 77 Napisz: info@ Konsultacja merytoryczna: dr Anna Bednarska-Czerwińska Ginekolog i położnik, endokrynolog Lekarz z ponad 20-letnim doświadczeniem zawodowym. Specjalista w zakresie leczenia niepłodności i endokrynologii rozrodu w Klinice Leczenia Niepłodności i Diagnostyki Prenatalnej Gyncentrum. Członek polskich i zagranicznych towarzystw ginekologicznych.
Zgodnie z nowymi standardami, kobieta po poronieniu nie powinna przebywać w jednym pokoju z matkami, które przygotowują się do narodzin zdrowego dziecka oraz tych, które już urodziły. Mogłoby to być dla niej trudne i niekomfortowe, w związku z tym każdy szpital ma obowiązek przygotować inną salę. Kontakt z mamami, które
Witam serdecznie Byłam u lekarza lekarz na usg stwierdził ciąże obumarla dostałam skierowanie na łyżeczkowanie na 13. 08. 2018 ale w ale w sobotę dostalam ale dostałam krwawienia pojechałam do szpitala lekarka podczas usg stwierdziła że samo wszytko wyleciało i nie potrzebuje zabiegu zrobili mi morfologie i kazali iść do domu do dzisiejszego dnia krwawienie mam dość duże bolesne bardzo bóle drzucha nie wiem co robić Odpowiedz Nie ma zasady... ale zazwyczaj kilka dni. Jeśli potrwa to dłużej niż 5 dni, najlepiej w takiej sytuacji pójść do lekarza, żeby zbadał czy wszystko jest w porządku. Odpowiedz Witam miała zabieg łyżeczkowania ( 9 tydz ciąży bliźniaczej ) po tyg zauważyłam skrzep. nie gorączkuję ani nic nie boli tyle że to już prawie 2 tydz a ja cały czas krwawię raz ciemnobrązowa wydzielina na przemian z krwią nie wiem czy to normalne ponieważ była to moja pierwsza ciąża i pierwsze poronienie lekarz po zabiegu nawet nie zajrzał do mnie więc nie wiem czy się martwić czy to normalne? Proszę o pomoc. Odpowiedz Witam poroniłam 04,03,2014 w 6 tyg o godz: 07:00 rano wszystko odbyło się jak natura chciała wszystko 'wylecialo' okropne słowo jest trzeci dzień a ja mam straszne boleści czy to normalne ,może macica się kurczy a moze wszystko nie ;wylecialo; Boję się o kolejną ciążę mój partner chce spróbować czy znowu poronię prosze o pomoc Odpowiedz Hej:) Ja pierwszy raz poroniłam 1 kwietnia samoistnie. hmm krwawienie i plamienia trwaly ok. 2 tygodni. Teraz znowu bylam wciazy i 28 wrzesnia zaczely sie plamienia niewielkie poszlam do polozne (dodam ze mieszkam w UK) zrobili mi usg i okazalo sie ze serduszko nie bije a bylam juz w 11 tygodniu. I znowu nie chcialam zabiegu tylko samoistnie i 1 wrzesnia wszystko ''wylecialo'' i krwawienia mam do tej pory. A co najlepsze lekarz nie chce mi juz dac zwolnienia a mam bardzo ciezka prace;/ pozdrawiam Odpowiedz witam ;( przed wczoraj zostalam wypisana ze szpitala ;( poronilam w 4tc;( nie bylo podobno jeszcze pęcherzyka tylko endometrium 16mm ;( ciagle krwawie .. serce pęka i boli mnie brzuch za 2 tyg mam sie zglosic na kontrole do ginekologa;/ nikt mi nie powiedzial w szpitalu ile to potrwa . czy bol brzucha jest normalny a ja umieram z nerwow i zalu;( prosze pomozcie mi .. powiedzcie ze to wszystko mi minie;( i nie musze isc do szpitala bo nie chce tam wrocic;( :x Odpowiedz Jestem na tej stronie pierwszy raz;( Znalazłam ją przypadkiem szukałam czegoś zeby sie dowiedziec co robic jak poroniłam;( Strasznie boje sie is do lekarza ze bęcie cos nie tak ze np cos we mnie jeszcze zostało:( Nie przezyła bym tego. ledwo udało mi sie wyjsć z tego ze straciłam moj skarb ... Mam cos takiego ze po poronięciu miałam 10 dni krwawienia bardzo durzego i bolesnego dwa tygonie spokoju i znowu krew przez dwa dni a dalej juz taka brązowa maz;( Boje sie czy to moze być coś groznego:( Odpowiedz Sylwucha!!! No ustaly po 5 dniach dziwne bo moja lekarz powiedziala ze to mogla byc normalna@. nie wiem czy to jest mozliwe zeby po 3 tygodniach od poronienia moj organizm wrocil do normy. doktorka mi powiedziala ze tam gdzie wchodza w gre hormony ciezko jest cos przewidziec ze 100% pewnoscia. teraz czekam kiedy przyjdzie znowu@ to bede spokojniejsza. bo moze tez bylo tak ze za szybko wrocilam po zabiegu do pracy dlatego do 11 siedze w domu. Odpowiedz renatko i jak krwawienia zapewne ustały Odpowiedz witam was wszystkich goraco! jestem tu "nowa" ale mam poroniłam w 7tc. krwawienie miałam 9 dni potem kilka dni przerwy bez żadnych plamień tylko niewielkie upławy, normalny śluz a od wczoraj znów plamię i to coraz mocniej i znowu boli brzuch objawy jak na miesiączkę czy powinnam iść do lekarza? dziękuję za pomoc Odpowiedz ja poroniłam w 6 plamienie trwało 8 SIĘ 24czerwca. Odpowiedz nuka_ug, a czy potem to plamienie było brązowe? u mnie teraz jakies brązowe... Odpowiedz Path_23, ja bylam w identycznej sytuacji, tez bez lyzeczkowania i ok 2 tygodni trwalo krwawienie.... bardzo Ci wspolczuje Odpowiedz ide do gina na usg na wszelki wypadek.. Odpowiedz Wuna napisał(a):zadzwoń do położnej i zapytaj. Na pewno Cię uspokoi. dokładnie, jeżeli to trwa długo to może lepiej sprawdź co się dzieje. Lepsze to niż niepokój..... Odpowiedz To może dlatego jeszcze się oczyszczasz. Ja miałam łyżeczkowanie na własną prośbę, bo dali mi wybór, że albo teraz, albo do domu ale duże prawdopodobieństwo, że mogę wrócić do nich później na łyżeczkowanie. Wolałam od razu, bo za bardzo serducho bolało, żeby jeszcze raz tam lądować. Ale może zadzwoń do położnej i zapytaj. Na pewno Cię uspokoi. Odpowiedz Wuna, byłam w szpitalu ale nie robili łyżeczkowania :( moze to i lepiej, stwierdzili,ze wczesna ciąża... według lekarza 6 tc.. Odpowiedz Path, a miałaś robione łyżeczkowanie czy sama się oczyściłaś? (nienawidzę tak to wszystko nazywać- przepraszam) Odpowiedz hmm a ja cały czas krwawie na przemian z plamieniem:( Odpowiedz ja poroniłam w 8tc, a krwawienie trwało 14 dni. Odpowiedz Path_23, różnie, zależy od organizmu, od tygodnia ciązy.... u mnie trwało dni (potem jeszcze z kilka dni delikatnego plamienia), ale u mnie to był 5 tc Odpowiedz sabina1995 przykro mi z powodu Twojej straty ale maszeruj obowiazkowo do lekarza wlasnei zeby sprawdzil czy sie wszystko ladnie oczyscilo samo bo jesli nie to dopiero sobie mozesz problemow narobic Odpowiedz Path_23, w zasadzie to wygladalo jak przedluzony okres, i na koncu faktycznie bardziej brunatne jesli jednak cos Cie niepokoi to moze lepiej zapytaj lekarza Odpowiedz
dIsnI.
  • n2kkx8uwfc.pages.dev/59
  • n2kkx8uwfc.pages.dev/88
  • n2kkx8uwfc.pages.dev/80
  • n2kkx8uwfc.pages.dev/19
  • n2kkx8uwfc.pages.dev/3
  • n2kkx8uwfc.pages.dev/15
  • n2kkx8uwfc.pages.dev/64
  • n2kkx8uwfc.pages.dev/32
  • bol przy poronieniu farmakologicznym